6 gier, które przedstawiają spustoszone pustkowia Wielkiej Brytanii po Brexicie

Brexit nadchodzi (być może?). Choć dzielą nas od niego zaledwie trzy krótkie miesiące i wciąż nie mamy ostatecznego pomysłu na to, jaki kształt przybierze, konsekwencje Brexitu bez umowy stają się coraz wyraźniejsze.

Bądźmy szczerzy, wygląda to przerażająco ponuro. Istnieją jednak gry wideo, które mają bardzo optymistyczną wizję tego, jak będzie wyglądała Brytania po Brexicie.

Oto kilka zaskakujących tytułów, które przedstawiają przyszłość kraju z inspirującą nadzieją.

Devil May Cry 5

Londyn płonie. Ogłoszono stan wojenny. Wojsko zostało rozmieszczone, zdziesiątkowane i rozproszone. Czerwone piętrowe autobusy płoną na starym moście, którego nazwy nikt nie pamięta. Rozbita karetka pod migoczącymi ekranami Piccadilly Circus jest przygnębiającym przypomnieniem połamanych i obdartych resztek NHS.

Gospodarka zbankrutowała, a właściciel małego biznesu, Dante, nie może sobie pozwolić na spłukiwanie gówna z własnych toalet. Młody mężczyzna o imieniu Nero stracił prawą rękę w wyniku wypadku w pracy. Pomimo tego wstrząsającego wydarzenia, otrzymał niedawno pocztą list, w którym uznano go za zdolnego do pracy. Niko, niezależny twórca, mieszka i pracuje w swoim vanie, aby móc wykonywać swoje dwie inne prace jako kierowca Deliveroo i Uber. Poziom stresu wzrósł tak bardzo, że ludziom bieleją włosy. Pozostałości miasta są zaludnione przez wrogich bandytów, którzy posługują się najgorszymi słowami, jakie można sobie wyobrazić. Leków jest mało. Nie można znaleźć jedzenia. Broń jest wszędzie.

Doom Eternal

Gammon. Podąża za tobą. Krzyczy na ciebie. Zabije cię. Wściekłe gamoniowate demony grupują się i oblegają tych, których się boją, gdy są sami. Znajdujesz się w pokręconym, nieuchronnym piekle, każdy dzień to wyczerpująca, niekończąca się walka. Niektórzy już zmarnieli, zamieniając się w szamoczące się zombie, czekając na słodkie uwolnienie śmierci.

Wszystko to stało się dlatego, że ludzie postanowili powierzyć władzę staremu robotowi, niezdolnemu do wyrażania ludzkich emocji. Ten robot posunie się do wszystkiego, aby zapewnić sobie przetrwanie. Wszyscy ludzie pod opieką robota zginęli, na pracowników polowały demony w ich miejscu pracy. Przywódca nigdy nie musi oddawać władzy, jeśli nie ma z czego ustąpić. Pozostaje tylko rozdarcie i rozerwanie.

Don't Starve Together

W pełnej Brexitu Wielkiej Brytanii potrzebne były statki do promowania żywności i zapasów. Po uświadomieniu sobie, że kraj jest wyspą, sekretarz stanu ds. transportu, Chris Grayling, przyznał kontrakt na transport morski o wartości 13,8 mln funtów firmie startupowej, która nie posiada i nigdy nie posiadała żadnych promów. Z tego powodu zapasy żywności szybko się skończyły i ludzie umierali. Ponieważ ludzie umierali, spadł dochód podatkowy kraju. W połączeniu ze wzrostem cen + nowe taryfy na import gazu i energii elektrycznej, wzrost kosztów utrzymania, jak również spadek wartości funta szterlinga, Brexit Brytania poszła w ciemno. To głodna, wroga ziemia. Bendy banany? Nie ma bananów.

Musisz wyhodować własne jedzenie, stworzyć własny obóz i upewnić się, że w nocy światło jest włączone przez cały czas, w przeciwnym razie pojawi się jakiś wielkolud zwany Charlie i rozbije ci głowę kuchennym zlewem.

We Happy Few

Po tym, jak kraj został przekonany do uwierzenia w wielkie kłamstwo, wszystko zmieniło się w gówno. Większość populacji polega teraz na narkotykach psychogennych, aby poradzić sobie z faktem, że jedyne jedzenie, jakie mogą kupić, to zepsuty dżem z rezerw eksportowych i szczury. Zażywanie narkotyków jest również wymuszane, aby zapewnić, że ludzie, którzy kupili i sprzedali to oszustwo, nigdy nie spotkają się z żadnymi reperkusjami. W końcu, jeśli odpowiedzialni za to zapłacą, to rządzący stracą mandat. Każdy, kto wypowiada się przeciwko temu, kto żyje w rzeczywistości i zajmuje się rzeczywistością ich okropnej jakości życia, jest potępiany jako "downers" i spotyka się z otwartą wrogością.

Dzieci obwiniają swoich rodziców za to, że ich kraj stał się dziurą w ziemi. Wszyscy oni wyjechali do Europy i przestali się ze sobą komunikować. Nie są jednak imigrantami - są ekspatami.

Metal Gear Solid 2

Ludzie nie rozumieli tej gry, gdy pojawiła się po raz pierwszy. Poruszała tematy, o których ludzie wcześniej nie mieli pojęcia ani zdania. Dlaczego mówisz o memach, Kojima? Co to do cholery jest meme? Nie mamy nawet internetu w telefonach, a ja mam dziesięć lat.

Bombardowani informacjami i urzeczeni autorytetem, z jakim przemawiali na niezliczone, skomplikowane tematy, ludzie po prostu się z tym pogodzili. Wszystkie te nowe pomysły i zapewnione opinie napełniły ich pewnością siebie, to musi być świetne. Ludzie mówili wszystkim swoim znajomym, jakie to jest niesamowite. Ich przyjaciele również nie mieli pieprzonego pojęcia, co się dzieje, ale nie chcieli wyglądać głupio, więc zgadzali się z nimi. Czas mijał.

Lata później, kiedy ludzie w końcu usłyszeli od tych, którzy rzeczywiście rozumieli omawiane kwestie, tak zwanych "ekspertów", ludzie zdali sobie sprawę, że w rzeczywistości było całkiem źle. Nawet głupio źle. Ale ludzie nie mogą tak po prostu zmienić zdania. Ludzie nie mogą podnieść rąk i przyznać, że tylko udawali, że rozumieją stanowisko, które kiedyś gorąco i namiętnie wyznawali. Więc poszli za łatwiejszą opcją, podwoili się i zaangażowali. Posunęli się do niedorzeczności, aby argumentować, że w rzeczywistości jest to dobre, ponieważ powinno być złe...

Jedyną przyjemność, jaką czerpią z tego, jest mozolne wyjaśnianie, dlaczego jest to najlepsza rzecz, jaka kiedykolwiek się wydarzyła. Jeśli się z tym nie zgadzasz, to dlatego, że po prostu tego nie rozumiesz i powinieneś się zamknąć. Zamknij swoją brudną gębę, ty skurwysynu z płatków śniegu.

Wolfenstein: The New Colossus

Budzisz się pewnego ranka w świecie, w którym drastycznie wzrosła liczba ataków na tle rasowym. Skrajna prawica jest w marszu. Naziści otwarcie salutują na ulicach. Rząd systematycznie zabija chorych i niepełnosprawnych. Płoną budynki, a nikt nie jest pociągany do odpowiedzialności z powodu tego, kogo to dotyka.

Nie rozpoznajesz już swojego domu i czujesz się zagrożony w miejscach publicznych. Desperacko trzymasz się tych nielicznych, którzy wyznają te same wartości, o których myślałeś, że kiedyś wszyscy je podzielali. Twoja rodzina zdradziła wszystko, czego cię nauczyła, dumnie wspierając tych, którzy nienawidzą i uciskają.

To już nie jest ten kraj, który kiedyś znałeś, prawda? Co się zmieniło? Nic się nie zmieniło, kraj, który sobie wyobrażałeś, był tylko twoim osobistym doświadczeniem, dopiero teraz jesteś zmuszony przyznać się do całej brzydkiej twarzy. Zastanawiasz się, czy jest możliwe, aby kiedykolwiek się z tego otrząsnąć. Inna część ciebie czuje, że nie zasługujemy na to.